Wpływ masy ciała na płodność kobiet.
Zaburzenia płodności dotyczą coraz większej liczby par. Przyczyn tego stanu oczywiście jest wiele, jednak w tym artykule skupię się na masie ciała, która skutecznie może utrudniać zajście w ciążę.
Jaka masa ciała jest optymalna do zajścia w ciążę?
Czy w ogóle masa ciała ma znaczenie w kontekście płodności?
Wskaźnik BMI jest popularnym sposobem na sprawdzenie, czy masa ciała jest w normie, czy jest zbyt niska/ wysoka. Body mass index – w skrócie BMI – to prosty wzór matematyczny, który służy do obliczenia naszej masy ciała względem wzrostu. Liczymy go w następujący sposób:
BMI = masa (w kg) / wzrost2 (w metrach)
Czyli BMI kobiety o masie ciała 64 kg i wzroście 170 cm wynosi 22,15 (waga prawidłowa).
Przedziały wskaźnika:
BMI | Co oznacza? |
poniżej 18,5 | niedowaga |
18,5 – 24,9 | waga prawidłowa |
25 – 29,9 | nadwaga |
powyżej 30 | otyłość |
Obecnie wiele osób twierdzi, że wskaźnik BMI nie jest miarodajny, gdyż nie bierze pod uwagę zawartości tkanki mięśniowej oraz tkanki tłuszczowej i tym samym nie jest możliwe sprawdzenie, czy osoba o prawidłowym BMI np. na poziomie 23, nie gromadzi w sobie zbyt dużej ilości tkanki tłuszczowej. Kulturysta, którego BMI wynosi np. 26 nie powinien być uznawany za osobę z nadwagą, gdyż jego masa ciała składa się głównie z masy mięśniowej i minimalnych ilości tłuszczu. Z tego względu, coraz więcej osób używa różnego rodzaju specjalistycznych wag, które oceniają zawartość masy tkanki mięśniowej i tłuszczowej. Wagi te, również są przez wiele osób krytykowane. Jeśli należysz do grupy osób, które lubią monitorować skład swojego ciała, waż się cyklicznie na tej samej wadze.
Jednak nie do końca zgadzam się ze stwierdzeniem, że BMI jest wskaźnikiem, które powinno iść do lamusa. Jest to wskaźnik orientacyjny, dostępny dla każdego, który w sposób szybki i dość miarodajny pomaga ocenić masę ciała u przeciętnego człowieka. Ponadto, nadal pojawia się w badaniach naukowych.
Nadwaga i otyłość przyczyniają się do zaburzeń cyklu menstruacyjnego.
Coraz większa liczba badań pokazuje, że zarówno zbyt mała jak i nadmierna masa ciała wpływają negatywnie na cykle menstruacyjne kobiet, prowadząc m.in. do występowania cykli bezowulacyjnych i zmniejszając płodność kobiet. Zaburzony cykl miesiączkowy i płodność u kobiet niedożywionych oraz z nadwagą i otyłością związane jest z metabolizmem steroidów, funkcjonowaniem insuliny, leptyny, rezystyny, adiponektyny oraz greliny[1],[2].
Badania naukowe wskazują, że kobiety z nadwagą (BMI 25 – 29,9 kg/m2) oraz kobiety z BMI <20 kg/m2 mogą cechować się podobnym ryzykiem w obrębie zaburzeń owulacji. Warto zwrócić uwagę, że BMI na poziomie 18,5-20 zostało zaklasyfikowane jako waga prawidłowa. Ryzyko zaburzeń miesiączkowania wzrasta dwukrotnie u otyłych kobiet z BMI >30 kg/m[3]. Kobiety otyłe, z wysoką masą ciała już w młodym wieku borykają się z częstszym występowaniem zaburzeń miesiączkowania, dłuższymi cyklami menstruacyjnymi, występowaniem cykli bezowulacyjnych oraz zwiększonego ryzyka niepłodności w wieku dorosłym. Natomiast obniżenie masy ciała na poziomie 5-10% może być efektywną drogą do przywrócenia regularnego miesiączkowania u kobiet otyłych[4],[5].
Zaburzenia miesiączkowania u kobiet z prawidłową masą ciała.
Jednocześnie należy podkreślić, że zaburzenia miesiączkowania mogą występować nawet przy prawidłowym poziomie BMI, niemniej jednak dla wtórnych zaburzeń miesiączkowania (czyli zaburzeń miesiączkowania u kobiet, które wcześniej już miesiączkowały) bardziej charakterystyczna jest niedowaga i niższa, jednak nadal prawidłowa masa ciała, co może skutkować wzrostem wydzielania FSH – hormonu folikulotropowego, skróceniem fazy lutealnej i wtórnym brakiem miesiączki.
Zaburzenia miesiączkowania obserwuje się najczęściej, gdy dochodzi do spadku masy ciała o 10-15% wagi początkowej. To właśnie deficyt kaloryczny, jest jednym z czynników stresogennych, mających bardzo duży udział w kształtowaniu czynnościowego wtórnego braku miesiączki. W kształtowaniu się wtórnego braku miesiączki istotne znaczenie ma również szybkość utraty masy ciała. Dowiedziono, że im szybszy spadek wagi tym większe zagrożenie utraty prawidłowych, regularnych cykli menstruacyjnych[6]. Ten punkt uważam za bardzo istotny, ponieważ coraz częściej w Internecie kobiety chwalą się swoimi metamorfozami oraz szybką utratą wagi po zmianie stylu życia. Można pogratulować im wytrwałości w dążeniu do celu, jednak niewiele jest osób świadomych możliwych skutków ubocznych takich diet i ćwiczeń. Oczywiście skutków ubocznych może być wiele, jednak dla mnie – z kobiecego punktu widzenia, jednym z ważniejszych są zaburzenia miesiączkowania, niższe poziomy estradiolu oraz cienkie endometrium, co przekłada się na zaburzenia owulacji i utrudnione zajście w ciążę.
Podsumowując, należy pamiętać, że każdy organizm jest inny. Są kobiety, które z łatwością zachodzą w ciążę przy BMI na poziomie 18, inne bez problemu przy BMI równym 26. A więc BMI nie jest wyznacznikiem decydującym o możliwości zajścia w ciążę. Aczkolwiek, celem zwiększenia płodności, wiele kobiet wymaga zwiększenia lub zmniejszenia masy ciała. To co należy zrobić to – u osób skrajnie szczupłych jak i z nadwagą i otyłością przyjrzeć się ich stylowi życia, diecie, aktywności fizycznej oraz wahaniom masy ciała na przestrzeni kilku ostatnich lat.
[1] Hajduk M. Wpływ masy ciała na płodność kobiet. Endokr Otył Zab Przem Mat. 2012; 8(3):93-97.
[2] Lim SS, Noakes M, Norman RJ. Dietary effects on fertility treatment and pregnancy outcomes. Curr Opin Endocrinol Diabetes Obes. 2007; 14(6):465-469.
[3] Chavarro JE, Rich-Edwards JW, Rosner BA, Willett WC. Diet and Lifestyle in the Prevention of Ovulatory Disorder Infertility. Obstet Gynecol. 2007; 110(5):1050–1058.
[4] Serdyńska M, Pawelczyk ., Jędrzejczak P. Epidemiologia niepłodności. (W) Ginekologia, Red. Słomko Z. Wyd. Lekarskie PZWL. Warszawa. 2008. s.465-470.
[5] Wickiewicz D, Zimmer M. Otyłość a problem niepłodności u kobiet. Perinatol Neonatol Ginekol. 2008; 1(2):138:140.
[6] Kelly-Weeder S, O’Connor A. Modifiable risk factors for impaired fertility in women: What nurse practitioners need to know. J Am Acad Nurse Pract. 2006; 18:268-276.