Aktualnie jestem szczęśliwą żoną i matką małej Marysi. Moje hormony są na wręcz idealnych poziomach, dzięki czemu mam w sobie odpowiednią ilość energii i motywacji (tak, hormony również mają wpływ na to – że nam się „chce”). Znam swój organizm, widzę i rozpoznaję wzrosty i spadki hormonów, wiem jakie mają działanie i czego mogę się w danym momencie spodziewać. Kiedy przed miesiączką odczuwam niepokój i drażliwość, wiem, że to moment spadku progesteronu i estrogenów. Dzięki tej wiedzy jestem spokojna bo nie dzieje się nic złego, to moje zdrowe hormony.
Przez wiele długich lat cierpiałam na bardzo silne bóle miesiączkowe. Do tego stopnia, że pierwsze 2 dni cyklu uniemożliwiały mi funkcjonowanie i najczęściej spędzałam je w domu skulona pod kocem, rezygnując z aktywności dnia codziennego, w tym z zajęć, pracy. Wielokrotnie mówiono mi, że „tak niektóre kobiety mają”, „po urodzeniu dziecka bóle miną”. Znasz to?
Na szczęście ból bardzo często można w znacznym stopniu złagodzić lub całkowicie się go pozbyć, w zupełnie inny naturalny sposób. Teraz miesiączkę przechodzę na tyle łagodnie, że z powodzeniem mogę uprawiać sport. Efekty przyniosła tutaj odpowiednia suplementacja. Jednak u podstaw problemu mogą leżeć inne przyczyny, m.in. nietolerancja histaminy, endometrioza.
Po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych, które przyjmowałam przez 3 lata nie miałam miesiączki przez ponad 8 miesięcy, co wynikało z zablokowania sygnalizacji osi podwzórze-przysadka- jajnik. Niestety przed przyjmowaniem tabletek antykoncepcyjnych, nie wiedziałam o tym, że istnieje ryzyko zaniku miesiączki na tak długi czas. Mówi się o tym bardzo mało, a najczęstszym sposobem na „odzyskanie” miesiączki jest powrót do nich. Cała sytuacja kosztowała mnie wiele zmartwień i dwa pobyty w szpitalu. Ostatecznie udało mi się wrócić do zdrowia.
Rezygnacja z tabletek antykoncepcyjnych wiąże się nie tylko z większym prawdopodobieństwem zaburzeń owulacjipo odstawieniu, lecz także z większym ryzykiem problemów skórnych oraz wypadaniem włosów, także u kobiet, które przed przyjmowaniem antykoncepcji hormonalnej miały regularne cykle miesiączkowe, ładną cerę i gęste włosy.
W wyniku restrykcyjnej diety i dużej aktywności fizycznej straciłam miesiączkę na ponad 2 lata. Tak długi czas spowodował, że moja tarczyca wpadła w subkliniczną niedoczynność, libido całkowicie zniknęło, a włosy wypadały garściami. Co więcej moje jajniki miały wygląd policystyczny, przez co zostałam błędnie zdiagnozowana pod kątem PCOS.
Mówiono mi, że moje szanse na bycie matką są bliskie zeru, proponowano stymulacje owulacji. Brak miesiączki to nie tylko niepłodność, to także spadek popędu seksualnego, złe samopoczucie, brak pewności siebie i często brak ochoty na cokolwiek. Postanowiłam się nie poddawać, nie mogłam dopuścić do siebie myśli, że nie będę mamą. Na pewno znasz to uczucie, kiedy, im bardziej nie możesz czegoś mieć, tym bardziej chcesz to mieć. W czasie kiedy zmagałam się z FHA, wiedza na temat wtórnego czynnościowego braku miesiączki była niemalże niedostępna. Analiza wielu badań i ogromny instynkt macierzyńskisprawiły, że udało się. W nagrodę, po kilku miesiącach ciężkiej pracy żywieniowej i suplementacyjnej dostałam Marysię.
Jeśli więc podczas konsultacji opowiadasz mi swoją historię – wiem co czujesz bez względu na to, czy jest to niedoczynność tarczycy, zaburzenia miesiączkowania, problem z zajściem w ciążę czy poronienie, którego doświadczyłaś.
Zaopiekuję się Tobą pod katem żywienia, suplementacji i dam odpowiednie zalecenia, jednak od Ciebie potrzebuję cierpliwości, wytrwałości i przede wszystkim zaufania. Tyle nam potrzeba by zapracować na Twój sukces.
Pozdrawiam ciepło,
E.
Otrzymasz teraz maila ode mnie – potwierdź swoją subskrypcję.
Tylko dzięki temu będę się mogła informować Cię o wszystkich hormonalnych wydarzeniach.
Jeśli mój mail nie wyświetla się, sprawdź spam.
Dziękuję, że jesteś ze mną.